Hej, jak pewnie zdążyłyście zauważyć, moja wesoła i radosna wena umarła śmiercią bolesną i powolną. Natomiast na zastępstwo ochoczo przyszła jej urocza siostrzyczka depresantka. Dobra, pomińmy resztę mojego ,,zajmującego" monologu na temat mego stanu psychicznego. Chciałam wam powiedzieć, że tak jakby zawieszam historię Catherine i Draco... Mówię tak jakby, bo naprawdę mam na myśli ,,małe przemeblowanie", jeśli rozumiecie o co mi chodzi. Postacie zostaną te same, lecz reszta ulegnie zmianie. Na razie mam tylko pomysł, jeszcze nic nie napisałam, ale trzymajcie kciuki za mnie i za moją wenę!
Buziaki <3
OwlShadow